T. się odwraca

A. mówi, że oni zawsze wracają. 
Mikstura z rozczarowania i rozżalenia
dodająca pewności rozstaniom
w końcu zawsze wyparowuje
pozostawiając zwątpienie.

A pustkę wątpliwości świetnie zapełnia
lekko zwietrzałe wspomnienie dawnych powodzeń.


Wyrosłam z sentymentalnych rozdroży. 

Nie mam już potrzeby leczyć
Twojego skołatanego serca
skomlącego u mojego sumienia. 


Nie usprawiedliwiam Twojej bierności,
nie obwiniam własnych ambicji.  

Pozwalam Ci napawać się zgorzknieniem i pretensjami. 
Pozostaje zaskakująco i spokojnie obojętna
w obliczu rozdmuchanej, kiczowatej krzywdy. 


Zafundowałeś mi żałosny banał,
który przewidziałam, 

a ja sprezentuję Ci ignorancję i lekceważenie,
o które byś mnie nie podejrzewał.


_________________________________________________________
 Po więcej zakropkowanych refleksji zapraszam na facebookowy profil

1 komentarz :